alces
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze swojego świata ;)
|
Wysłany: Czw 12:34, 13 Paź 2005 Temat postu: HONOROWANIE USPRAWIDLIWIEN |
|
|
Bartek od zwolnień - cd.
Marcin Markowski 16-09-2005 , ostatnia aktualizacja 16-09-2005 19:51
Cytat: | Pełnoletni uczeń ma prawo sam usprawiedliwić swoją nieobecność na lekcjach. A jeśli statut szkoły tego zakazuje, trzeba zmienić statut - twierdzi Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Bartek Gryndzia z XXI LO w Łodzi, który za dwa miesiące skończy 18 lat, chce sam sobie usprawiedliwiać nieobecność w szkole - poinformowaliśmy wczoraj. Powołuje się na kodeks cywilny i konstytucję, która każdej pełnoletniej osobie daje "pełną zdolność do czynności prawnych". A więc również prawo do pisania sobie usprawiedliwień. Dyrektor jego liceum nie chce o tym słyszeć: - Honorujemy wyłącznie usprawiedliwienia od rodziców. Taki jest statut szkoły, taki zwyczaj.
Podobne stanowisko zajęły łódzkie kuratorium i Ministerstwo Edukacji. Zdaniem wiceminister Anny Radziwiłł, statut szkoły jest ważniejszy od konstytucji.
Na nasz tekst zareagowali uczniowie. Do redakcji przyszli licealiści z XXI LO. Zarzucili Bartkowi wywoływanie niepotrzebnej awantury. - Skoro wybrał naukę w tym liceum, powinien respektować jego statut. To jasne jak słońce - twierdzili zgodnie. Uczniowie z innych szkół dzwonili do nas. - Podziwiam chłopaka. Ma rację i w dodatku odwagę, by jej bronić. Nauczyciele pamiętają tylko o naszych obowiązkach, zapominając o prawach - stwierdził licealista z "dwójki".
Dyskusja rozpętała się też na forum "Gazety". Cześć internautów bije Bartkowi brawo, inni ganią za zarozumialstwo.
Co na to wszystko eksperci? - Konstytucja to prawo wyższego rzędu niż szkolny statut. Jeśli statut w jakiejś konkretnej szkole nie pozwala pełnoletniemu uczniowi samemu usprawiedliwić nieobecności, należy go zmienić i dostosować do konstytucji - powiedziała nam wczoraj Halina Górska z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Podobnie uważa Krzysztof Brzeziński z Biura Rzecznika Praw Dziecka: - Statut szkoły nie może być sprzeczny z prawem powszechnym. Żaden sąd nie przyzna w tej sprawie racji dyrektorowi liceum.
Maciej Osuch, który redaguje w internecie stronę poświęconą prawom ucznia, napisał do nas list. On również nie ma wątpliwości: rację ma Bartek. "Status uczniów pełnoletnich w naszych szkołach to spory problem (...). Konieczna jest na ten temat dyskusja, o którą zabiegam już wiele lat" - pisze Osuch.
Bartek zapowiada, że będzie - wbrew statutowi szkoły - sam usprawiedliwiać swoje nieobecności. Dyrektor ostrzega, że może się to skończyć skreśleniem z listy uczniów.
We wczorajszym tekście wypowiadał się również kolega Bartka, Rafał z I LO w Pabianicach. Stwierdził: "A mój dyrektor zgodził się, bym sam pisał sobie usprawiedliwienia. Pod warunkiem że nie rozgadam tego w szkole". Wczoraj do redakcji przyszło "sprostowanie" Rafała. Uczeń zaprzecza nagle własnym słowom. Pisze, że dyrektor niczego mu nie zabraniał i chwali za "postawę mającą na celu dialog w tej sprawie".
Dyrektor Jarosław Smolarek zapewnia, że wybielające go "sprostowanie" to nie jego pomysł. Nie kazał Rafałowi niczego pisać ani niczego nie dyktował. Rafał, którego chciałem zapytać o to samo, wyłączył komórkę.
Nie wierzę dyrektorowi - sprostowanie jest napisane językiem osoby dorosłej, nie trzeba być językoznawcą, by to zauważyć. I żałuję, że w pabianickiej szkole od prawdy ważniejszy jest strach: ucznia przed dyrektorem, dyrektora przed kuratorem.
|
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Ministerstwo Edukacji: uczeń ma rację w sprawie usprawiedliwień
Marcin Markowski, Łódź 20-09-2005 , ostatnia aktualizacja 19-09-2005 19:41
Cytat: |
Osiemnastoletni Bartek z Łodzi będzie mógł sam usprawiedliwiać swoje nieobecności, nawet jeśli statut szkoły tego zakazuje - przyznało wczoraj Ministerstwo Edukacji.
To prawo wszystkich uczniów pełnoletnich. W całym kraju jest ich ponad pół miliona
Dyskusję na ten temat wywołał Bartek Gryndzia z XXI LO w Łodzi. Postanowił sam sobie usprawiedliwiać nieobecność w szkole. Powołał się na kodeks cywilny i konstytucję, która każdej pełnoletniej osobie daje "pełną zdolność do czynności prawnych". Dyrektor liceum i MEN odrzucili ten pomysł. Powołali się na statut szkoły i zwyczaj, że usprawiedliwienia piszą tylko rodzice. Jednak rzecznik praw obywatelskich zauważył, że statut szkoły nie może stać ponad konstytucją.
- Konstytucji trzeba przestrzegać. Jeśli daje ona jakieś prawo uczniowi, statut szkolny nie może go odbierać - przyznał wczoraj Mieczysław Grabianowski, rzecznik resortu oświaty. Stwierdził też, że łódzka szkoła powinna "dostosować swój statut do obowiązujących powszechnie norm prawnych".
- Okazało się, że warto znać swoje prawa i o nie walczyć - cieszy się Bartek z XXI LO. |
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|