 |
Autor |
Wiadomość |
alces |
Wysłany: Pią 22:17, 08 Lip 2005 Temat postu: Nowe wątpliwości dotyczące Całunu Turyńskiego |
|
Pojawiły się nowe doniesienia podważające autentyczność Całunu Turyńskiego - informuje serwis Discovery News. Na zlecenie jednej z francuskich gazet, przeprowadzono kolejny eksperyment, polegający na wykonaniu kopii całunu.
Redakcja francuskiego magazynu "Nauka i Życie" (Science et Vie) zleciła wykonanie kopii słynnego płótna, przy pomocy technik dostępnych w średniowieczu. Twierdzą, że udało im się uzyskać identyczny efekt.
Całun Turyński to płótno, w które, według katolickiej tradycji, owinięto ciało Chrystusa po ukrzyżowaniu. Na materiale nieusuwalnie odbity został zarys twarzy i sylwetki człowieka.
Dla wierzących stanowi on dowód zmartwychwstania Chrystusa, a dla wielu naukowców, którzy wielokrotnie i dokładnie go badali - błyskotliwe oszustwo z czasów średniowiecza.
W roku 1988 naukowcy podważyli autentyczność Całunu, określając jego wiek metodą datowania C14 na lata 1260-1390 n.e. Jednak inne badania ze stycznia 2005 r., przeprowadzone przez amerykańskich chemików sugerują, że płótno może liczyć 1,3-3 tysiące lat.
Eksperyment opisany przez Francuzów polegał na wykonaniu przez wynajętego artystę rzeźby ciała ludzkiego z twarzą o wyraźnych rysach. Wokół niej naukowcy z uniwersytetu w Marsylii owinęli kawałek wilgotnego płótna i pozostawili do wyschnięcia.
Następnie używając bawełnianych patyczków ostrożnie wcierali w płótno mieszaninę zawierającą tlenek żelazowy i żelatynę - w ten sposób uzyskując ślady "krwi". Gdy płótno odwinięto z figury i odwrócono, ukazał się wizerunek znany z Całunu Turyńskiego.
Wykonujący eksperyment Jacques di Costanzo z uniwersytetu w Marsylii uważa, iż potencjalni fałszerze musieli kiedyś wykorzystać rzeźbę lub prawdziwe zwłoki, aby uzyskać właściwy trójwymiarowy efekt.
Jego zdaniem, trwałość dzieła zapewniła im zaś żelatyna - zwierzęcy półprodukt, bogaty w kolagen. W średniowieczu była często używana przez ówczesnych malarzy jako środek utrwalający pigmenty na sztaludze lub drewnie.
Wizerunek wykonany w ten sposób okazał się odporny na pranie oraz skrajne temperatury. Nie zaszkodziły mu też silne związki chemiczne - donosi Discovery.
żródło: http://wiadomosci.onet.pl/1118924,16,1,0,120,686,item.html#czytaj |
|
 |
|
 |